niedziela, 16 czerwca 2013

Róże w porannej rosie

Najpiękniejsze fotki wychodzą wczesnym rankiem, pomiędzy 6 -8 rano. Wyskoczyłam więc do ogrodu z aparatem- pogoda idealna...cieplutko, lekkie chmurki i słoneczko, i co najważniejsze przy takich fotkach...poranna rosa !!! Nacykałam chyba z 200 zdjęć i najchętniej wszystkie bym zamieściła, bo nie umiem się zdecydować, które najładniejsze...
Zastanawiam się z ilu stron można zrobić zdjęcie jednej róży...niby z czterech: z przodu , z tyłu i z obu boków. Dla mnie każde przesunięcie o cm, to nowa strona hihihi.

Jako że na blogu mamy ograniczony obszar na fotki, zmuszona jestem podejść minimalistycznie do tematu.

Wyjątkiem będzie ta naj...czyli Abraham Darby, w towarzystwie wszechobecnej lawendy i powojnika Hani




Za Abrahamkiem cała w pąkach Węgierka- róża Królowa Elżbieta.

Alhymist

Souvenir du dr Jamain

Munstead Wood
A.Shropshire Lad
Crown Princess Margareta
Louise Odier
James Galway
Iceberg
 
Rhapsody in Blue


11 komentarzy:

  1. Przecudnej urody są te róże aż czuje się ich zapach:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cały ogród przesycony jest różanym zapachem, szkoda, że nie można go przesłać na bloga :)

    Dziekuję za odwiedziny
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna kolekcja róż, nie dziwię Ci się,że nie mogłaś się zdecydować,które zdjęcia pokazać.Pięknie różom w kropelkach rosy, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      A tą kolekcję ciągle pragne powiększać :)

      Pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  4. Każda piękna i powabna - gdybym miała wybrać trudno by było się zdecydować. Dobrze, że znasz swoje odmiany ja ubolewam, że nie zna bo sadziłam w czasie kiedy roślinami jeszcze nie szalałam w głowie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również nie potrafię wybrać tej jednej, Abraham Darby jest uprzywilejowana, ponieważ była pierwszą, na punkcie której oszalałam :)

      Różomaniaczki pewnie rozpoznałyby imiona Twoich róż- można podpytać na forum ogrodniczym :)

      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  5. Piękne-szkoda,że ta spiekota szybko je wykończy a chciałabym aby kwitły bez końca.U nie Abraham też prześliczny ale nr1 to Crocus.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja już sama nie wiem co u mnie nr 1- wszystkie kwitną jak szalone, no ale de best są A.Darby, Pilgrim, Princesa Margareta, Louise Odieur i Alhymist no i Doktorek itd...mogłabym tak chyba bez końca...:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ masz przepiękne róże,nie wiedziałam że jest tyle wspaniałych odmian:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tez kiedyś myślałam, że są tylko żółte i czerwone hihi, takie do wazonu...
    aż zobaczyłam pierwszą angielską różę Abraham Darby.

    Jak w końcu do Was przyjedziemy to od różanych opowieści nie opędzisz się :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Olcia, ale zbieg okoliczności, w tym samym czasie znajoma z Nysy o tych samych inicjałach oglądała blog i myślałam, że to ona. Nie mniej mamy się spotkać :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń