Zostałam poproszona o wykonanie strusiej pisanki ... tak tak... właśnie teraz :) Ucieszyłam się bardzo, bo uwielbiam je ozdabiać !!!
Motyw tej pięknej, serwetkowej róży idealnie wpasował się w zgrabną wydmuszkę, tło delikatnie pocieniowałam miętową zielenią i rozmytym, wyblakłym różem, chlapnęłam delikatnie kropeczkami miętowymi i w dole khaki. Boczny pasek w miętowym kolorze ubrałam w konturówkową koronkę, która jednocześnie jest owalną ramką dla motywu. Niesymetryczne niestety dziurki wykończyłam srebrną biżuterią.
Motywy różane wylakierowane na błysk Boną . Jedną stronę na koniec pociągnęłam trzykrotnie lakierem TRIPLE THICK DecoArt. Piszą, że nie zażółca.... hmmm, może jednak minimalnie... w każdym bądź razie na pewną zmiękcza i delikatnie, romantycznie obraz czyni zamglonym.
Trudno jest go położyć na większej powierzchni, trzeba szybkimi i energicznymi ruchami cieniutko go rozprowadzić na obłej powierzchni- jeśli położymy grubiej będą spływać nam "gluciki". Schnie błyskawicznie, już po 5-10 minutach można nakładać kolejną warstwę. Nie jest odporny na zarysowania i wgniecenia. Po 5 dniach schnięcia położyłam pisankę na ściereczce i odgniotła się kratka :(
Boczny pasek pisanki i koronka są matowe.
Nacykałam prawie 100 fotek i żadna mnie nie satysfakcjonuje ... jeśli uda się zrobić lepsze na pewno podmienię.