piątek, 25 grudnia 2015

Życzenia BN 2015

 Życzę Wam 
zdrowych, pogodnych 
i rodzinnie ciepłych Świąt Bożego Narodzenia








czwartek, 17 grudnia 2015

Takich sobie karteczek cz.3

Tworzę sobie dalej i sprawia mi to radochę :)









Serdecznie dziękuję za odwiedziny i komentarze pod ostatnim postem :)

niedziela, 6 grudnia 2015

Takich sobie karteczek c.d.

     Mam maszynkę, ale nie mam wykrojników ... , tak sobie myślę, że  niedługo znajdę coś pod choinką ...  :), a póki co, bazuję na "wykręconych" i wyembosingowaych elementach od koleżanek ...




poniedziałek, 30 listopada 2015

Różana skrzynia

       Znowu zapragnęłam popełnić coś wielkogabarytowego... a że jestem pod ciągłym urokiem Olciowych , ogromnych skrzyń, zrobiłam podobną. Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie dodała konturówkowej koronki ...  , ot,  ... taka mała dewiacja :)
Pierwszy raz oklejałam przedmiot po całości łącząc ze sobą trzy serwetki ( ogromniaste wieko tego wymagało ) i muszę przyznać, że nie jest to łatwa sprawa, tym bardziej, że postanowiłam, aby owa skrzynia była "czysta", czyli bez patyny, kropeczek itp. maskujących ewentualne niedoskonałości. Sprytnie wybrałam uroczą różaną serwetkę z drobnymi i nie tak bardzo gęstymi motywami, która zdecydowanie ułatwiła sprawę :)
Boki skrzyni zdobią dodatkowo mosiężne uchwyty. Całość totalny błysk, koronka mat. Zapraszam do oglądania ...






wtorek, 24 listopada 2015

Takie sobie karteczki

     Powstały spontanicznie, w nagłym przypływie chęci tworzenia ... kupiłam kilka papierków i dziurkacz brzegowy, pożyczyłam gilotynę, zajrzałam do skrzynki z "wykręconymi" różnościami , które to poczyniły mi moje koleżanki-scrapkowe kusicielki... i stało się...

zamówiłam sobie dzisiaj  maszynkę !!!  :)

Tymczasem zapraszam do oglądania prostych świątecznych karteczek,





środa, 28 października 2015

Pudełko z ptaszkiem

       Takie całkiem proste pudełko, które powstało w czasie sierpniowego zlotu. Czekało na wylakierowanie i zamontowanie urokliwych mosiężnych dodatków, które to zanabyłam  w Poznaniu na Craft Party :) Same miłe wspomnienia :)
Pudełko będzie podziękowaniem od córki dla pani nauczycielki j.angielskiego  za przeprowadzenie praktyki w szkole.




piątek, 9 października 2015

Lawendowe wspomnienia

     Wiecie, że lawenda jeszcze kwitnie ? - jest niesamowita :), zanim nastaną przymrozki pozbieram resztę kwiatów, zapakuję do woreczków i umieszczę w szafach i szufladach.
Z letnich zbiorów zostawiłam sobie jeden ogromny worek  25x25 cm, który zawiśnie w przedpokoju roztaczając cudowny,  i uwierzcie mi, bardzo intensywny zapach :)
Mniejszy będzie prezentem dla przemiłej i niezwykłej kobietki, mam nadzieję, że się ucieszy :)





Miłego weekendu !

poniedziałek, 5 października 2015

Jesienna wycieczka

     Piękna jesienna pogoda zaprosiła nas w góry , wspięliśmy się na szczyt szukając po drodze borowików. Nie było łatwo cokolwiek znaleźć, ściółka suchutka, stwardniała, nawet gadówy nie chciały rosnąć... ale jak to tak...  wrócić do domu bez przysłowiowych dwóch grzybów w barszcz ?
Wyostrzyliśmy wzrok i węch, przeszukując zygzakiem górski szlak... no chociaż jeden ... nieduży, nawet całkiem malutki... jest !!! :)


Już byliśmy całkiem radośni :), no może mnie trochę w dołku z zazdrości ściskało, bo wszystkie grzybki znalazł mąż... znaczy 7 sztuk. Stanęłam z kijkiem  niczym różdżką w dłoni, i szepnęłam : raz, dwa, trzy,  grzybem jesteś Ty! - trącając brązowe liście... ale co to ? - spod liścia wychylił się kapelusz ! :))) Kilka kroków dalej błyszczał drugi :) Prawdziwa radość mnie ogarnęła :)
No... teraz mogę spokojnie podziwiać widoki i napawać się czystym górskim powietrzem :) A było co podziwiać :

Panorama  ze szczytu była imponująca. Dokładnie widać było elektrownię Jaworzno, Łaziska, nie mówiąc już o zalewie goczałkowickim.



Błękitne niebo , górskie szczyty i szumiące na wietrze trawy wprawiały w zachwyt...

Borowinki przebarwione w purpurę wciąż miały owoce :)




Tu trawki były bardzo wysokie, można było się w nich schować...









I uwiecznione zdobycze :)

***

wtorek, 1 września 2015

Pozlotowo 2015

       Witajcie w ostatni tak upalny dzień lata :)
Powiem szczerze, że mi szkoda... uwielbiam takie temperatury i lato pachnące kwiatami, ziołami a nawet suchą, wypalona trawą... Olejki eteryczne uwalniają tuje, cyprysy, róże,bazylia, lawenda, perovskia, przechadzam się po ogrodzie i upajam wszystkimi aromatami, jest cudnie !!! Uwielbiam głęboki, bezchmurny  błękit nieba, szczególnie o poranku, kiedy powietrze jest czyste, nieruchome, księżyc ucieka przed rodzącym się dniem, znika w otchłani błękitu.

Taka cudna pogoda dopisywała nam na zlocie, dni upływały nam pod znakiem kąpieli w jeziorze, pogaduch a w  wieczory i nocki wyżywałyśmy się twórczo, w ruch poszły papiery, pędzelki ,  farbki  i serwetki :) Nasze kochane administratorki forum decoupage24 zadbały , jak zawsze, aby każda z nas otrzymała sponsorowany pakiet do decou i do wypróbowania różne preparaty. W tym roku hitem były farby kredowe.
Trzy dni minęły z prędkością światła, ale powstało wiele pięknych prac, a my z naładowanymi akumulatorkami wróciłyśmy do domu.

Dziękuję Wam słodkie babeczki za cudowne 3 dni !!! :)))

Poniższe pudełko z pierścieniami do serwetek powstało wg schematu: kot-paski-roślina. Zawijaskowy motyw roślinny to sklejka malowana na biało z embossingiem na gorąco, całe pudełko lakierowane na mat woskowym syntilorem( podziękowania dla Marzenki ), zawijasek błyszczący- ( podziękowania dla Lenki ).






Pudełko lawendowe powstało jako opakowanie na aromatyczny woreczek z suszem kwiatów lawendy. Miałyśmy identyczny pomysł z Tulią - zorientowałam się dopiero wtedy, kiedy poszukiwałam odpowiedniego , ładnego i małego motywu z lawendą- Tulia użyczyła mi piękny motyw, który idealnie wpisał się w wieczko pudełka. Do malowania użyłam  farb kredowych, kremowej i lawendowej, lekko przetarłam, aby spodnia farba miejscami wyszła na wierzch. Biała , konturówkowa koronka rozświetliła pracę.
Bardzo lubię to pudełeczko :)

i fotki w słońcu ..., jaka różnica w kolorze, prawda?



Niesamowite, jak ta lawenda pachnie...wystarczy uchylić wieczko a aromat momentalnie rozprzestrzenia się :)

Farbami kredowymi traktowałyśmy napis home, wybrałam zestawienie kolorystyczne pasujące do wnętrza mieszkania, czyli beżowo-niebieskie,



c.d.n.