Powstały spontanicznie, w nagłym przypływie chęci tworzenia ... kupiłam kilka papierków i dziurkacz brzegowy, pożyczyłam gilotynę, zajrzałam do skrzynki z "wykręconymi" różnościami , które to poczyniły mi moje koleżanki-scrapkowe kusicielki... i stało się...
zamówiłam sobie dzisiaj maszynkę !!! :)
Tymczasem zapraszam do oglądania prostych świątecznych karteczek,
Podobają mi się Twoje karteczki, a szczególnie z czerwonym kolorem.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę Grażynko :)
UsuńWspaniała prodkcja!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńNie może być !!!! Karteczki widzę ??? I maszynka zamówiona ????? No to wpadłaś i już nie masz odwrotu :D Karteczki śliczne ! Brawo Grażynko !
OdpowiedzUsuńWidzisz coście mi uczyniły ? :-)
UsuńAle opierałam się długo...
Dziękuję Jolu :)))
I bez maszynki cudnie tworzysz....
OdpowiedzUsuńDziękuję Artemyszo :)))
UsuńNo nie wierzę,ze kupujesz maszynkę?????poradziłaś sobie świetnie - to już odkładaj kasiorkę na wykrojniki, ja tam się cieszę,bo będę mogła sobie pożyczyć jakiegoś fajnego wykrojniczka:)
OdpowiedzUsuńSama jeszcze nie mogę uwierzyć !!!
UsuńTaaak, teraz pora na wykrojniki :)
No to wpadłaś Grażynko, jak śliwka w kompot. Ale to bardzo miłe uzależnienie. Karteczki piękne :)
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć :)
UsuńDziękuję Marto :)))
Jakieś wykrojniki,gilotyny(brrrr...),papierki-no nic nie kumam- ale kartki ładniusie i jak zwykle urzekają mnie sowy,jelonki i każdy inny zwierz.
OdpowiedzUsuńZe zwierzakami to i moje faworyty :)
UsuńJak przyjedziesz to wszystko Ci objaśnię :)
swietne karteczki
OdpowiedzUsuńWitaj :), dziękuję bardzo :)
Usuń