Wreszcie doczekało się metamorfozy...lustro ... , które jest dla mnie czymś znacznie więcej niż tylko zwykłym lustrem ...
Stara, zniszczona sosnowa rama otrzymała nową szatę w kolorze ecru, ranciki patynowane, w narożnikach szablon z pasty strukturalnej , lakierowana na mat. Tak niewiele pracy i jaki fajny efekt :)
Zawiesiłam je w przedpokoju i przedpokój zrobił się momentalnie charakterny :)
Nie pokazywałam jeszcze w całości serwetek, które zrobiła mi moja mama :) Mam ich aż 8 sztuk, dokładnie tyle, ile jest miejsc przy stole. Dostałam je tuż przed Świętami Wielkanocnymi, wiem, że kosztowały sporo szybkiej a jednocześnie dokładnej i bardzo starannej pracy, nowy stół otrzymał od razu piękną dekorację :) Dziękuję mamuś !!!
Świetnie wyszło, w prostocie siła :)
OdpowiedzUsuńSerwetki obłędne, chciałabym umieć tak dziergać :)
Dziękuję Marto :)))
UsuńTeż chciałabym umieć dziergać, pamiętam, że kiedyś mama próbowała mnie nauczyć, ale nic z tego nie wychodziło... może spróbuję jeszcze :)
Świetny pomysł z lusterkiem i efekt bardzo ładny. Serwetki cudowne.:)
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę Grażynko :) Dziękuję za ciepłe słowa i pozdrawiam serdecznie !
UsuńLustro delikatne i eleganckie! A serwetki - misterna praca - cudne są :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kejti :) również w mamy imieniu -
Usuńbędzie jej bardzo miło gdy przeczyta tyle superlatywów :)
Serdecznie dziękuję za odwiedziny, uściski !!!
Lustro doczekało się ornamentów i przecierki,ciekawe ,czy zawiśnie w tym sezonie,ha,ha ha..
OdpowiedzUsuńPrzypominam o numerze mozaikowym ...:)
O...sorry ,nie doczytałam ,lustro już wisi...pełne uznanie za szybkość decyzji...:)
OdpowiedzUsuńNumerek mozaikowy zawiśnie w sobotę :) nie omieszkam się kolejny raz pochwalić ...
UsuńBuziaki :)
Lustro wyszło pięknie,osobiście macałam,a serwetki cudne,fajnie masz się z tą mamą:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńDo jutra :)
Piękne się zrobiło. Wiem coś o sentymencie do lustra - moje ma już trzydzieści lat i dwie metamorfozy za sobą...
OdpowiedzUsuńDziękuję Artemyszo :)
UsuńTak, sentyment ogromny :)