piątek, 20 czerwca 2014

Giardina / 2014

     Każdą wolną chwilę spędzam w ogrodzie, podziwiam kwitnące róże, wyłamuję przekwitnięte kwiatostany, sprawdzam, czy nie atakuje czarna plamistość liści i wstrętne robale.
Taka praca przy różach to czysta przyjemność :) , poza tym bardzo odstresowuje, wpływa kojąco na wszelkiego rodzaju problemy :)
Przy pergoli, po jej obu stronach rośnie Giardina. W tym roku nie przemarzła i mogę się wreszcie cieszyć jej pokaźnymi rozmiarami i dużą ilością kwiatów -  są bardzo trwałe, długo utrzymują się na krzewie.
Po lewej stronie Giardinę uroczo oplótł powojnik Etoile Violettes, po prawej stronie pozostały kosmate główki po powojniku Daniel Deronda , który objął "nogi" róży. Dosadziłam tam jeszcze clematisa Jackmani, mając nadzieję, że będzie się niedługo wspinał na szczyt pergoli ... nie mogę się doczekać efektu :)))





Moja Giardina, chociaż jest przepiękna,  to wypada jednak  blado przy Giardinie mojej mamy, tam osiągnęła gigantyczne rozmiary, może zdobędę jakąś fotkę ...:) c.d.n.

O... i już mam :)

 Fotka zrobiona z dużej perspektywy- to ta bladoróżowa róża, wysokość 4m i ukwiecona od samego dołu do góry ...

Na szczycie tarasu oczywiście burza kwiatów :)

8 komentarzy:

  1. müthiş bir bahçe..çiçekler çok güzel...güller...clematisler...çok şanslısınız...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Çok teşekkür ederim :)
      Ben bahçemi seviyorum ve mutlu hissediyorum :)

      Usuń
  2. Jak w raju!!!!!!!! Cudowne!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepięknie:-) u mam to zawsze lepiej rośnie, bo u mojej tez pędy są niesamowitych rozmiarów:-)
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję :)
    Trzeba się wywiedzieć jak one ( mamy ) to robią :)))

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. przepięknie kwitnie ta róża! cudna jest!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak Reniu :) Prawdziwa piękność :)

      Uściski przesyłam !!! :)

      Usuń