Było nas całkiem sporo... ponad trzydzieści kobitek spragnionych wspólnego, twórczego szaleństwa. Wena i dobry humor nam dopisywały, podkarmiane co rusz pysznościami ze stołu obfitości - przenajróżniejszymi nalewkami własnej roboty, ciastami, pasztecikami, smalcami, chlebkami, ogóreczkami i śledzikami :) Plan zajęć był bardzo napięty, działałyśmy non stop przez trzy dni , prawie bez snu ... i jeszcze nam zabrakło czasu aby wszystkie rzeczy ozdobić i do woli się nagadać ... czuję pewien niedosyt ... duży niedosyt :)
Trzeciego dnia wystawiałyśmy swoje prace :)
A to część moich dzieł :)
I czekam do następnego Zlotu !!! :)
Śliczne prace:)choć niebieski to nie mój kolor,ale to już wiesz:)
OdpowiedzUsuńWiem,wiem... :) kiedyś też nie lubiłam niebieskiego i patrz co teraz się porobiło...
UsuńSkąd ja to miejsce znam ?:D . Do następnego zlotu i wspólnego tworzenia już coraz bliżej :) nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńŚliczne są Twoje prace zlotowe, wena ani na chwilę Cię nie opuściła :)
:)))
UsuńMiło znowu powspominać... i planować kolejny zlot,,, i ja nie mogę się doczekać, a wspólne decoupagowanie coś ostatnio weszło mi w krew :)
Dziękuję Jolu :)
Eh... jak to miło sobie powspominać... choćby dzięki takim migawkom :) Do kolejnego zlotu czas pewnie minie szybciej niż się tego spodziewany ;)
OdpowiedzUsuńPrace już widziałam na forum - piękne, dopieszczone i nietuzinkowe :)
Dziękuję Kejti :)))) i mam nadzieję, że właśnie tak się stanie !!! zanim się obejrzymy będzie kolejny wspaniały Zlot :)
Usuń