Już od dłuższego czasu jestem oczarowana portretami kobiet malowanymi przez Harrisona Fishera. Wdać to na gęsich i strusich pisankach, teraz doszła jeszcze szkatułka, w planach jest bombka...tylko nie wiem czy zdążę przed świętami.
Dzisiejszy różany komplecik dedykuję Barbarom, życząc spełnienia wszelkich marzeń !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz