W tym roku ozdobiłam kilka bombek wykorzystując relief jako ozdobę i jako świetny kamuflaż brzydkiego łączenia dwóch połówek bombki. Ta widoczna i niepiękna rysa zawsze mnie denerwowała, psuła cały efekt pracy i sprawiała , że nie byłam całkiem zadowolona z końcowego efektu.
Będąc w ciągłym pośpiechu, zapomniałam bombkom zrobić zdjęcia i jak na razie dysponuję fotkami tylko jednej - z małym bobasem i aniołkiem nad nim czuwającym.
W ostatniej chwili machnęłam jeszcze jeden prosty lampion z talerzem na opłatek- został już podarowany w prezencie.
Ta z bobaskiem mnie nie powala, ale nigdy nie przepadałam za małymi dziećmi i to pewnie dlatego ;)
OdpowiedzUsuń