Pierwsze pudełko, typowe decou i totalny błysk ....
drugie, zdecydowanie bliższe memu sercu, szablonowe, malowane delikatnymi w kolorach farbami kredowymi, całkowicie matowe, wylakierowane Syntilorem Touch Soft :) i do tego jeszcze w środku pachnące lawendą za sprawą lawendowych woreczków ... :)
Zachwyciło mnie pierwsze.... póki drugiego nie zobaczyłam. Piękne, klimatyczne i dopracowane do ostatniego szczegółu prace robisz...cudne.
OdpowiedzUsuńŚliczne!! Perfekcyjne wykonanie!!!
OdpowiedzUsuńCudne obydwie prace!!! Ale stawiam na pudełko. :) Za błysk 6+.
OdpowiedzUsuńA te niebieskości, Grażynko to serwetka czy papier, a może wydruk? Śliczne i tło i kwiatuszki.
Pozdrawiam. :)
Dziękuję Wam bardzo :)
UsuńMarto, to serwetka...po całości :)
Uściski!!!
Rumienię się bo mam spore zaległości u Ciebie... ciagle mi brakuje czasu ...
wybieram pierwsze,ten błysk zwala z nóg:)
OdpowiedzUsuńOj i ja się pierwszym zachwycam! Cudna ta serwetka i jakie ładne doły pomaziałaś. No i błysk niesamowity. Drugie też piękne, delikatne..coś bym mu jeszcze na wieko wrzuciła ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczne i nie wiem które bym wybrała ale jako,że niedaleko pada jabłko od jabłoni,no to już wiesz co mi w duszy gra.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne oba pudełeczka :) Pierwsze oślepia błyskiem a drugie jasnością i też takie lubię :))
OdpowiedzUsuń