Miło mi powitać nowe osoby, które dołączyły do grona obserwatorów :)
Dzisiaj przedstawiam niepozorną na pierwszy rzut oka roślinkę, z której wyrósł potężny krzaczor. Mała sadzonka perovskii nie zachęca do zakupu- 2-3 długaśne, pokładajace się po ziemi badyle, które na końcu pędu mają coś niebieskiego.
Proszę się nie zniechęcać, to śliczna i bardzo aromatyczna roślina, która pięknie się rozrasta osiągając imponujące rozmiary. Mój 5-letni krzew osiąga wysokość 1,6m x 1,6m szerokości.
Liście mają bardzo intensywny a przy potarciu palcami nawet odurzający zapach, który kojarzy mi się z maścią, którą stosowano kiedys na bóle głowy- u nas mówili na to kot ( nie wiem czemu...). Kwiaty w kolorze błękitnym utrzymują się na krzewie bardzo długo przyciągając do siebie mnóstwo pszczół, bączków, trzmieli i innych bzygowatych. Ładnie komponuje się z ciemnoniebieską odmiana lawendy- Hidoctu. Podobnie jak lawenda wymaga miejsca bardzo nasłonecznionego, u mnie rośnie przy południowej ścianie budynku.
Ukorzenia się bardzo głęboko. Młody krzew - może roczny przy przesadzaniu miał korzeń główny ok 80 cm.
Po 2-3 latach tworzy rozłogi i można uzyskać nową sadzonkę. W tym roku zauważyłam również kilka siewek- 3 szt. i to w całkiem odleglejszym miejscu niż rośnie krzak :)
Jako że roślina korzeni się bardzo głęboko, jest odporna na suszę, jednak glebę powinna mieć dosyc przepuszczalną. Niczym nie nawożę, ma małe wymagania pokarmowe.
Po zimie często krzaczek wygląda na obumarły, ale tak nie jest :). Czekam czasami do polowy kwietnia, aż ukażą się na pędach minipączusie. Wtedy wiem do jakiego miejsca dokonać wiosennego cięcia.
Przycinanie bardzo służy roślinie, pięknie się zagęszcza.
I oczywiście dzięki temu pięknie kwitnie :)
Piękna,zachwyciła mnie:)
OdpowiedzUsuńZadbam więc o siewki :) Muszą przeżyć pierwszą zimę :)
OdpowiedzUsuńTo prawda roślina ta zdobywa coraz więcej zwolenników. Uważam, że jest wata rozpowszechnienia.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, nawet kilka razy namawiałam w ogrodnictwie do jej zakupu osoby, które zwróciły na nią uwagę,
UsuńPozdrowienia,
Znam tego kwiatka, ale nie mam go w ogródku. U Ciebie pięknie się rozrósł. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWiele osób w moim ogrodzie zwraca uwagę właśnie na perovskię i nie dlatego, że to rzadko spotykana roślina, tylko na prawdę zachwyca, kolorem i rozmiarami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Sadziłam już kilka razy perovskię w tym sezonie, jest jednym z moich tegorocznych hitów :) A Twoja wygląda genialnie :)
OdpowiedzUsuńBędziesz z niej zadowolona :) Popatrzyłam właśnie kiedy napisałam tego posta - 26 lipiec, dziś mamy 5 wrzesień a ona wciąż pięknie kwitnie :)
UsuńDziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie,