róża burbońska, powtarzająca kwitnienie
pnąca, wzrost 1,8m-2,5m
kwiat ciemnoróżowy o średnicy 13cm,
rozetowy z widocznym okiem, silnie pachnący
Nazwana imieniem żony znanego paryskiego bankiera.
Dr Adam Chodun twierdzi, że róża ta powinna znaleźć się w ogrodzie każdego miłośnika róż, z uwagi na jej niezwykle silny i piękny zapach oraz urodę .
I stało się...pewnego dnia wpadła w moje ręce i to zupełnie niespodziewanie :)
Posadziłam ją w kąciku z czarną pergolą i czekałam... niecierpliwie czekałam na jej pierwszy kwiat.
Duże malinowe pąki po rozwinięciu ukazują aksamitne w dotyku płatki, uformowane w prześliczną rozetę, która w miarę "dojrzewania" ukazuje nam oko. Najbardziej w tej róży imponuje mi właśnie budowa kwiatu i aksamitność płatków, jest po prostu przepiękna!!! Zachwycająca!!!
Upojny zapach ( zbliżony do zapachu Reine des Violettes ) i duża mrozoodporność stawiają tą różę w pierwszej piątce moich najulubieńszych :)
Dr Chodun ma absolutną rację, każdy miłośnik róż powinie ją mieć w swoim ogrodzie :)
Każdego roku mam nadzieję, że zima będzie łagodna i łaskawa dla róż... i każdej wiosny widzę, że płone to były nadzieje... dlatego postanowiłam postawić przede wszystkim na róże historyczne jako trzon nasadzeń. Przeprosiłam się z Reine des Violettes ( która denerwowała mnie marną odpornością na czarną plamistość liści ) dokupiłam Mme Isaac Pereire i Louise Odier.
Nie znaczy to , że przestałam kochać Austinki... nie nie...mam do nich wyjątkową słabość i wszystkie chciałabym mieć :), mimo , że przemarzają każdej zimy do zera.
Nie dziwie Ci się ,że zauroczyła Cię ta róża.To prawda bosko pachnie i na pięknie poskręcane płatki i jeszcze ten kolor.Moja jest też taka piękna ale kwiaty ma około 8-9 cm
OdpowiedzUsuńśrednicy.Co do wyboru róż historycznych to popieram ,są niezawodne pod względem kwitnienia z chorobami i szkodnikami różnie ale coś za coś,Pozdrawiam
Zauroczyła mnie i to bardzo...
UsuńMoże i historyczne mają tendencję do chorób, ale za to można podziwiać kwiaty na wysokości wzroku, a nie ciągle szukać gdzieś przy ziemi. Tak, coś za coś :)
Pozdrawiam upalnie,
W sam raz na moje potrzeby...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Grażynko :)))
Gabrysiu- witaj:)
UsuńCzyżby kolejne chciejstwo różane?- polecam ją z całego serca,
Uściski :)
Wygląda cudownie i wyobrażam sobie jak pięknie pachnie :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj Gigo :)
UsuńCudnie...
Chciałabym choć przez chwilę zamienić się w bączka i zanurzyć cała w tych pachnących aksamitnościach...
Dziękuję Wam za wizytę i komentarze.
Pozdrawiam,