piątek, 30 sierpnia 2013

Dziecięcy chustecznik

Taki sobie chustecznik z wesołymi pająkami i zwierzakami do zadań specjalnych. Mam nadzieję, że trójka małych brzdąców będzie zainteresowana kolorowymi obrazkami i pozwoli się w tym czasie sprawnie i szybko nakarmić. Po pysznym obiadku chusteczka będzie jak znalazł do wytarcia przesłodkich buziek. Może dzięki temu zagoniona mama będzie miała więcej czasu na inne rzeczy...choćby na zabawę z dziećmi, pranie, prasowanie itp. bo o przyjemnościach dla siebie przy trójce maluchów nie ma co przecież marzyć...

Jeśli chustecznik sprawdzi się w swej nowej roli, pewnie trzeba będzie dorobić jeszcze dwa :)



P.S. Może ktoś wie, gdzie mogę jeszcze nabyć taką serwetkę ze śmiesznymi pająkami ?

sobota, 24 sierpnia 2013

Lawendowo, motylkowo

Sama sobie się dziwię, że dopiero teraz powstały prace z motywem lawendy, której pełen jest mój ogród...  . Pierwsza pracka to mała, prosta herbaciarka, uwieńczona szablonowym motylkiem. Zrobiłam ją dla przyjaciółki na urodziny.

Druga, to osłonka. Zainspirowałam się pięknymi pracami Marty z blogu Nie tylko róże. Zawijaski robiłam konturówką Talensa, ponieważ nie nabyłam jeszcze wesołych żelków. "Tłuściejszą" konturówkę, którą posiadam z firmy Ef-co przeznaczę na konewkę. Na razie zrobiłam próby na osłonce, ponieważ bardzo chciałam zobaczyć jak to będzie wyglądało... W pierwszej wersji miałam ją zaadaptować na pojemnik na pędzle, ale teraz mi szkoda, żeby pchać do niej takie wychechłane brudasy. Znajdę dla niej  godniejszą funkcję :)





wtorek, 20 sierpnia 2013

Szkatułka "Ciche anioły"

Serdecznie witam nowe osoby, które zagościły w moich skromnych progach :). Bardzo się cieszę z Waszej obecności i zapraszam...furtka do ogrodu i deku  zawsze jest otwarta :)

"Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać"





poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Spotkanie z Olcią i styrane wiaderka

Całodniowa "kawka" z  Olcią  z blogu Moje pasje - decoupage scrapbooking zaowocowała wydekupażowaniem dwóch wiaderek w stylu Mariny Nikuliny. Założenie było takie, aby wiadra wyglądały na bardzo wysłużone i stare.




Olcia pokazała mi kilka fajnych rzeczy, m.in. postarzanie metodą suchego pędzla, która bardzo przypadła mi do gustu, wytłaczanki w paście strukturalnej ( serducho jeszcze nie skończone ) za pomocą stempli silikonowych, zaprezentowała farby perłowe.
Poznałyśmy się na forum wirtualnie, a że mamy do siebie zaledwie kilka km, będziemy częściej uskuteczniać spotkania w realu :)

Olciu - dziękuję :) - dla Ciebie jedna z najpiękniejszych i najsilniej pachnących róż mme.I. Pereire



W ogrodzie kończą kwitnienie liliowce:




dojrzewają powoli ostrężyny i  może zdąży kiwi...